Emerytura jest to świadczenie wypłacane osobom, które osiągnęły odpowiedni wiek jaki określany jest ustawowo i przepracowały odpowiedni okres, który są w stanie udowodnić dostarczając odpowiednie dokumenty do ZUS, który jest instytucją wypłacającym to świadczenie.
Ma na celu zabezpieczenie osób starszych, które ze względu na wiek nie są w stanie już pracować.
Są jednak wyjątki od tej reguły, ponieważ rząd pracuje nad ustawą, zapewniającą matkom powyżej 4 dzieci, wypłacenie najniższej emerytury tzn muszą spełnić tylko jeden z warunków, a mianowicie osiągnąć wiek emerytalny, ale ze względu na wychowywanie dzieci uniemożliwiające prace w latach przeszłych nie muszą mieć przepracowanych ustawowych lat pracy. Jest to bardzo dobre wyście, ponieważ takie kobiety w końcu mogą spać spokojnie i nie martwić się o przyszłość i środki na jej finansowanie.
Standardowo, aby móc ubiegać się o wypłacenie świadczenia emerytalnego to kobieta musi mieć ukończone 60 lat i przepracować w swoim życiu 20 lat, które musi udokumentować, natomiast mężczyzna musi mieć ukończone 65 lat i przepracować 25 lat.
Kiedy emeryt narobił sobie w przeszłości długów to mimo, że świadczenie jest bardzo niskie komornik może go dosięgnąć.
Ile komornik może zabrać z emerytury?
Emerytura to najpopularniejszy sposób na ściąganie długu z dłużnika.
Jednak ustawa określa kwotę wolną od potrąceń i komornik nie ma prawa nam wszystkiego zabrać. Musi zostawić środki zapewniające dłużnikowi przeżycie.
Wcześniej komornik musiał zostawić dłużnikowi 50 % wysokości minimalnej emerytury czy renty, jednak teraz ze względu na wzrost najniższej pensji minimalnej ta kwota zwiększyła się na korzyść dłużnika i obecnie komornik ma obowiązek zostawienia 75 % emerytury minimalnej.
Minimalne świadczenie wynosi 1000 złotych brutto co na rękę daje nam kwotę 853,84 zł, więc kwota jaką musi zostawić nam komornik to w 2018 roku już 640,38 zł (75%).
Komornik jednak może zająć każdą nadwyżkę od kwoty 640,38 zł, jednak to też narzuca nam ustawa i nie może zabrać więcej niż 25% wysokości emerytury.
Jak widać zmiany są korzystne dla dłużników jednak i tak są to małe kwoty, które komornik nam pozostawia. Jeśli emeryt sam się utrzymuje to nie ma szans, żeby za pozostawioną kwotę się tak na prawdę utrzymał nawet jeśli nie kupuje leków i innych niezbędnych rzeczy, które są często do przeżycia niezbędne.
Warto skontaktować się z komornikiem i wynegocjować inne możliwości spłaty np dobrowolne niższe raty (jednak całkowity czas spłaty długu się zwiększy ) , ale my zyskamy miesięcznie większe wpływy, które komornik będzie nam zostawiał, a często to jedyna możliwość na zapewnienie sobie przeżycia.
Jeśli dług powstał w banku to warto napisać pismo, albo iść do niego osobiście i opisać swoją ciężką sytuację. Czasem banki chcą iść na rękę, bo komornik działa w ich imieniu. To główny wierzyciel może znaleźć dla nas rozwiązanie dzięki, któremu my dług spłacimy, ale dla naszego portfela będzie to mniej dotkliwe i bolące każdego miesiąca, tym bardziej, że często jest szansa się dogadać.